Na przestrzeni lat, miało miejsce sporo katastrof budowlanych związanych z przeciążeniem kontrukcji przez zbyt dużą pokrywę śniegu i lodu na dachach budynków. Sporo takich zdarzeń w kraju i na świecie miało miejsce w 2006 roku. Na szczęście większość z tych wydarzeń nie poniosła za sobą ofiar w ludziach, ale boleśnie odczuli je właściciele tych nieruchomości, gdyż straty finansowe były bardzo dotkliwe. Do takich przypadków zaliczyć można zawalenie się dachu nad sztucznym lodowiskiem na stadionie miejskim w Płocku z 2 stycznia 2006, czy zawalenie dachu hali magazynowej na sportowym lotnisku w Mirosławicach pod Wrocławiem z 12 stycznia 2010.
Niestety bywały również wydarzenia tragiczne. Polacy mają świeżo w pamięci największą tego typu katastrofę we współczesnych dziejach Polski. 28 stycznia 2006 roku w Chorzowie na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich podczas trwania wystawy gołębi pocztowych zawalił się dach hali. Zagrożone zostało życie około 700 osób, wystawców i zwiedzających. Śmierć poniosło wtedy 65 osób, a ponad 170 zostało rannych. Przyczyną tej tragedii mogła być gruba, nieusuwana regularnie warstwa śniegu przekształcającego się od spodu w warstwę lodu. Według doniesień pracowników hali na dachu MTK było aż 1,5 metra mieszanki śniegu i lodu. Ponadto dach był prawdopodobnie nieprawidłowo odśnieżany - w niektórych miejscach śniegu było więcej, co mogło spowodować lokalnie zwiększone obciążenia na dach.
Niecały miesiąc wcześniej bo 2 stycznia 2006 w niemieckim kurorcie Bad Reichenhall doszło do podobnej katastrofy budowlanej. Pod ciężarem śniegu zwalił się dach lodowiska. W katastrofie zginęło 15 osób (12 dzieci), a 34 osoby zostały ranne.
Tragiczne były również dwa wydarzenia w Moskwie. 14 lutego 2004 roku w aquaparku „Transvaal" kopuła ze stali, betonu i szkła pod naporem trzymetrowej warstwy śniegu i lodu zawaliła się na kąpiących się w basenie ludzi. Katastrofa pociągnęła za sobą 28 ofiar śmiertelnych w tym sześcioro dzieci. Około 200 osób zostało rannych. Dwa lata później, w nocy z 22 na 23 lutego 2006 zawaliła się hala targowa na Targowisku Basmannym. Co najmniej 58 osób zginęło. Oba przypadki łączą dwie sprawy: osoba architekta, którym był Nodar Kanczeli oraz potężna warstwa śniegu i lodu zalegająca na konstrukcji.
Powyższe tragedie świadczą wyraźnie o tym, że ze śniegiem nie ma żartów. Gruba warstwa śniegu i lodu jest niebezpieczna na każdym dachu - nawet na tym który jest prawidłowo zaprojektowany i wykonany. Natomiast gdy architekt lub wykonawca popełnił jakieś błędy (o czym inwestor czy właściciel budynku rzecz jasna wiedzieć nie może) to ryzyko, że śnieg je bezlitosnie obnaży niebezpiecznie wzrasta. Najbardziej narażone na takie zdarzenia są obiekty o lekkich konstrukcjach i płaskich dachach, w tym markety, hale i inne obiekty wielkopowierzchniowe.
